kwiecień 2024
N P W Ś C Pt S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4

CIEKAWOSTKI Z KRAJU I ZE ŚWIATA

Pasterzom grozi pokusa bogactw i próżności, dlatego trzeba się za nich modlić

Papież Franciszek: nie być chrześcijanami o dobrych manierach i brzydkich nawykach

Rzym: kongres o nowych formach życia konsekrowanego

Pasterzom grozi pokusa bogactw i próżności, dlatego trzeba się za nich modlić
„Módlcie się za księży i za nas biskupów, byśmy nie popadli w pokusę pieniędzy i próżności, ale służyli ludowi Bożemu”. Taką zachętę usłyszeli uczestnicy papieskiej Mszy w kaplicy Domu św. Marty. Tym razem byli to pracownicy Radia Watykańskiego. W homilii Papież Franciszek nawiązał do opisanego w Dziejach Apostolskich pożegnalnego spotkania św. Pawła ze starszymi Kościoła w Efezie. Apostoł Narodów ostrzegał wówczas przed „wilkami drapieżnymi”, które pojawią się tak wśród wiernych, jak i pasterzy. Jak stwierdził Ojciec Święty, mowa ta należy do najpiękniejszych kart Nowego Testamentu, ukazując troskę i miłość pasterską, jaką powinien mieć biskup wobec powierzonego mu ludu. „Ostatecznie biskup nie jest biskupem dla siebie samego, ale dla ludu – przypomniał Papież. – Tak samo ksiądz nie jest księdzem dla siebie samego, lecz dla ludu. Ma mu służyć, by ten wzrastał. Ma paść lud niczym trzodę, bronić go przed wilkami. To piękne, gdy sobie o tym pomyślimy! Jeśli biskup idzie tą drogą, nawiązuje piękną relację z ludem, niczym Paweł, prawda? I kiedy ksiądz nawiązuje taką relację z ludem, daje miłość, która rośnie między nimi, a Kościół staje się jednością”. Relacja między duszpasterzem a ludem ma charakter podstawowy, sakramentalny – kontynuował Papież. Dlatego potrzeba wzajemnej modlitwy, by nie popaść w pokusę, która grozi biskupom i kapłanom. Chodzi zwłaszcza o przywiązanie do pieniędzy i próżność. Franciszek przytoczył tu komentarz św. Augustyna do proroka Ezechiela, gdzie zły pasterz jest opisany jako ten, który wykorzystuje owce na swój użytek. Nasycanie się ich mięsem czy mlekiem jest tam porównane do chciwości bogactw, a okrywanie ich wełną – do próżnej chwały. Takiego biskupa lud nie kocha, a on sam kończy marnie, budząc ostatecznie śmieszność – stwierdził Ojciec Święty. I przypomniał przykład Apostoła Pawła, który „nie miał konta w banku, lecz pracował własnymi rękami” na utrzymanie. „Módlcie się za nas, abyśmy byli ubodzy, skromni i służyli ludowi” – dodał Franciszek, zalecając powracanie do wspomnianego fragmentu Dziejów Apostolskich (20, 28-30). „Czytajcie tę przepiękną stronicę, a czytając módlcie się – powiedział Ojciec Święty. – Módlcie się za nas biskupów i kapłanów. Tak bardzo tego potrzebujemy, by pozostać wiernymi, by być tymi, którzy czuwają nad trzodą i nad samymi sobą, którzy trzymają straż, a ich serce zwrócone jest ku ludowi. Aby Pan obronił nas przed pokusami, bo jeśli pójdziemy drogą bogactw i próżności, wówczas sami staniemy się wilkami, a nie pasterzami”. (rv)

Papież Franciszek: nie być chrześcijanami o dobrych manierach i brzydkich nawykach
Ojciec Święty spotkał się na mszy z grupą studentów Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego.
W homilii powrócił do tematu „ascezy słowa” w tym, co dotyczy urabiania opinii o bliźnich. Okazją było przytoczone w Ewangelii św. Jana pytanie Piotra o los ucznia, którego Jezus miłował, na co pada zaskakująca odpowiedź: „Co tobie do tego? Ty pójdź za mną”. „Jakże bardzo w Kościele się obgaduje! – mówił Papież. – Jak bardzo plotkujemy my chrześcijanie! Jest to takie wzajemne zdzieranie z siebie skóry, dokuczanie sobie. To tak, jakby się chciało kogoś pomniejszyć: zamiast samemu rosnąć, sprawiam, że drugi się kurczy, a ja czuję się wielki. Tak nie może być!
A przecież obgadywanie wydaje się takie fajne. Nie wiem dlaczego, ale tak jest. Niczym miodowe cukierki: zjesz jednego, potem następnego i następnego, aż po ból brzucha. A dlaczego? Bo taka jest plotka: na początku słodka, a potem cię niszczy, niszczy ci duszę! Obgadywanie jest niszczące dla Kościoła, bo ma coś z ducha Kaina: zabić brata choćby językiem, zabić brata!”. Tak właśnie powstaje dezinformacja oparta na półprawdzie i półprzemilczeniu; potem zniesławienie, kiedy ujawnia się negatywną prawdę niszczącą daną osobę; a na koniec oszczerstwo. To wszystko, jak stwierdził Franciszek, to grzech, policzek wymierzony Jezusowi w Jego braciach. „Obgadywanie nie będzie dla ciebie dobre, bo cię doprowadzi właśnie do tego ducha zniszczenia w Kościele – kontynuowała Ojciec Święty. – «Ty pójdź za Mną!». Piękne są te słowa Jezusa, tak bardzo jasne i pełne miłości wobec nas. To tak, jakby powiedział: «Nie fantazjujcie, że zbawienie polega na porównywaniu się z innymi albo na obgadywaniu. Zbawienie to pójście za Mną». Iść za Jezusem! Prośmy dzisiaj Pana, by dał nam tę łaskę nie mieszania się nigdy w życie innych; byśmy nie byli chrześcijanami o dobrych manierach i brzydkich nawykach; by iść za Jezusem, naśladować Go
w Jego drodze. A to wystarczy”. (rv)

Rzym: kongres o nowych formach życia konsekrowanego
Nowe formy życia konsekrowanego świadczą o bogactwie darów Ducha Świętego i odradzającej mocy Ewangelii – napisał kard. João Braz de Aviz w przesłaniu na kongres, który zajmuje się tym zjawiskiem w Kościele. Odbywa się on w Rzymie. Uczestniczą w nim przedstawiciele 22 instytutów z 11 krajów. Prefekt watykańskiej kongregacji ds. zakonów wyjaśnia, że chodzi tu o nowe formy życia konsekrowanego, które pojawiły się po Soborze Watykańskim II. Są one bardzo zróżnicowane i trudno dokonać ich klasyfikacji – przyznaje brazylijski purpurat. Tym niemniej mają one pewne cechy wspólne i ich opisaniu służy właśnie obecny kongres. Jak podkreśla kard. Braz de Aviz, który sam wywodzi się z ruchu Focolari, wspólnym elementem wszystkich form życia konsekrowanego jest ich pierwotny wzorzec. Są nim nie tylko pierwsze wspólnoty chrześcijańskie, opisane w Dziejach Apostolskich, ale przede wszystkim sama Trójca Święta. (rv)