maj 2024
N P W Ś C Pt S
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1

KATECHEZA Z BENEDYKTEM XVI

 

PAPIEŻ BENEDYKY XVI – ROK WIARY

 

Anioł Pański, 17.02.2013 r

CZAS NAWRÓCENIA I POKUTY

W minioną środę wraz z tradycyjnym obrzędem posypania głów popiołem weszliśmy w okres Wielkiego Postu, w czas nawrócenia i pokuty, przygotowując się na święta wielkanocne. Kościół, będący matką i nauczycielką, wzywa wszystkich swoich członków, by odnowili się duchowo, wzywa do ponownego zdecydowanego ukierunkowania się na Boga, z wyrzeczeniem się pychy i egoizmu, aby żyć w miłości. W obecnym Roku Wiary Post jest okresem sprzyjającym odkryciu wiary w Boga jako podstawowego kryterium naszego życia, a także życia Kościoła.

Wiąże się to zawsze z walką, zmaganiami duchowymi, ponieważ zły duch przeciwstawia się naturalnie naszemu uświęceniu i usiłuje nas ściągnąć z Bożej drogi. Dlatego w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu co roku czytana jest Ewangelia o kuszeniu Jezusa na pustyni. Istotnie, Jezus otrzymawszy mesjańską „inwestyturę”, namaszczony przez Ducha Świętego podczas chrztu w Jordanie, został wyprowadzony przez tego samego Ducha na pustynię, aby był kuszony przez diabła. Jezus w chwili, kiedy rozpoczął swoją misję publiczną, musiał zdemaskować i odrzucić fałszywe obrazy Mesjasza, jakie proponował Mu kusiciel. Ale te pokusy są też fałszywymi obrazami człowieka, które  w każdym czasie zastawiają pułapkę sumieniu, udając propozycje stosowne i skuteczne, wręcz dobre. Ewangeliści Mateusz o Łukasz przedstawiają trzy kuszenia Jezusa, różniąc się jedynie po części w ich porządku. Ich kwintesencja polega zawsze na instrumentalizacji Boga dla swoich celów, przypisywaniu większego znaczenia sukcesowi czy dobrom materialnym. Kusiciel jest podstępny: nie pobudza wprost do zła, ale ku fałszywemu dobru, każąc wierzyć, że prawdziwymi rzeczywistościami są władza i to, co zaspokaja potrzeby podstawowe. W ten sposób Bóg stał się drugorzędny, sprowadzony do roli środka wiodącego do osiągnięcia doczesnego celu, w końcu w ogóle przestaje się liczyć. W ostatecznym rozrachunku w kuszeniu stawką jest wiara, ponieważ stawką jest Bóg. W decydujących chwilach, a jeśli dobrze się przypatrzeć, w każdej chwili, mamy do czynienia z dylematem: chcemy skoncentrować się na sobie samym, czy na Bogu? Na dobru własnym, czy też na prawdziwym dobru, na tym, co jest rzeczywiście dobre? Jak nas uczą Ojcowie Kościoła, kuszenie stanowi część zstąpienia Jezusa w naszą ludzką kondycję, w otchłań grzechu i jego konsekwencje. Jest to zstąpienie, które Jezus przebył aż do końca, aż do śmierci krzyżowej i do piekieł i aż do krańcowego oddalenia od Boga. W ten sposób jest On ręką, którą Bóg wyciągnął do człowieka, do zagubionej owcy, aby ją przywieść w bezpieczne miejsce. Jak uczy święty Augustyn, Jezus wziął od nas pokusę, aby nam dać swoje zwycięstwo. Nie lękamy się więc także i my stanięcia w obliczu walki ze złym duchem: ważne, abyśmy to czynili wraz z Nim, z Chrystusem, Zwycięzcą. Abyśmy z Nim mogli przebywać, zwróćmy się teraz do Matki, do Maryi: przyzywajmy Ją z dziecięcą ufnością w godzinie próby, a Ona sprawi, że odczujemy możną obecność jej Boskiego Syna, co pomoże nam odrzucić pokusy i umieścić na nowo Boga w centrum naszego życia.