kwiecień 2024
N P W Ś C Pt S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4

Do braci: Moje rozważania na Wielki Post

                                                                                   „  OTO   CZAS   UPRAGNIONY”

                                                                                                                            (2Kor 5.10-6.3)

     Te słowa  Św. Pawła  czytane w Środę Popielcową rozpoczynają Wielki Post. Zastanawiam się , jakie jest ich prawdziwe znaczenie i tym samym , w jaki sposób  motywują  mnie one do przeżycia czasu Wielkiego Postu. Dalej Apostoł „oto teraz dzień zbawienia”, psalmista dodaje:  „Zmiłuj się, Panie, bo jesteśmy  grzeszni”(Ps.51) . Dla mnie rozpoczynający się czas Wielkiego Postu jest związany z pewnym lękiem. Wynika to z faktu  i żyję jeszcze trochę w innym czasie.  W czasie rozluźnienia  karnawałowego, tłustego czwartku, czy podkoziołka .

     Zadaję sobie pytanie, po co Post ?  Inni  żyjący obok mnie „o trochę mniejszej  wierze” też  zadają mi  to pytanie , dodając  przy tym że nasze codzienne życie niesie tak wiele problemów ,utrapień i trosk. Po co się  jeszcze  dodatkowo umartwiać.  Niekiedy  z  trudnością chciałbym im przyznać rację.

    „Czas upragniony” w naszym ludzkim pojęciu kojarzy się z czasem w którym  się całkowicie zrealizujemy, spełnimy swoje marzenia, myślimy o sobie nie inaczej  jak tylko  o kimś całkowicie dobrym, szczęśliwym, mający  wśród innych silną pozycję.

   Tymczasem „ czas upragniony ” to dzień nawrócenia. Dzień bardzo trudny ,dzień który powinien trwać przez całe nasze życie a nie tylko czterdzieści dni. Takie rozluźnienie ,o którym pisałem powyżej, nie tylko karnawałowe , zbliża  mnie do moich słabości  którą  jest grzech. „ Zmiłuj się , Panie, bo jesteśmy grzeszni”.

   Tak mi się wydaje  że początkiem prawdziwego nawrócenia musi być „powrót do siebie”.  Stanąć w prawdzie , przejrzeć  siebie na wylot, dotrzeć do prawdy o samym sobie, to cel  do którego zmierzam w  Wielkim Poście. Szukam Pana wszędzie i nie znajduję Go, ponieważ nie próbuję szukać Go w samym sobie. Gdy jako człowiek wierzący wracam do siebie, to odnajduję czekającego Pana. I może to jest odpowiedź  o sens naszego umartwienia. Bo właśnie we mnie jest Pan. Ponoć gdybym posiadł   wszystkie dobra tego świata zatracił bym rozeznanie między dobrem a złem, sprawiedliwością i nie sprawiedliwością i nie miało by we mnie miejsca dla Pana.(Jest prawda znana od dawien dawna).

    W tym samym psalmie słyszymy „Sercem skruszonym nie pogardzisz ,Panie”(PS.51)

    Czas  Wielkiego Postu jest zatem dla mnie szansą na poznawanie moich słabości , niespełnień, na odzyskanie  świadomości  własnej  nędzy i  bezradności, bez  próby  ucieczki  od samego siebie. Po upływie Wielkiego Postu przekonuję się , że Pan widzi  mnie w tej nędzy i bezradności  i  spogląda na mnie z miłością, aprobując  minie takim jakim jestem, widząc moje grzechy i słabości . Dlatego w tym „ Czasie upragnionym, Czasie  zbawienia” staram się wnikać w głębię swojego jestestwa i oby było tak przez całe moje życie.

     Panie Wielki Boże, spraw abym nie uległ  lękowi  i nie zmarnował  tego „ Czasu upragnionego, Czasu zbawienia”.

Szczęść Boże O. Tadeuszowi  i Wszystkim Współbraciom na Wielki Post AD 2014.

                                                                                                 Br. Zew. ZW.

PS. Rozważania te ukazały się w naszej gazetce par. AVE w 2007r.Teraz je zmodyfikowałem.